Jeszcze przed odwołanym meczem z MKS-em Kluczbork do zajęć z drużyną wrócili obaj Brazylijczycy. – Diego trenuje z nami już na 100 procent, Daniel powoli wchodzi w rytm treningowy – informuje Jerzy Brzęczek, trener Rakowa.
Daniel i Diego złapali kontuzje podczas zimowego okresu przygotowawczego. Pierwszy z nich niefortunnie upadł na murawę w sparingu z LZS Piotrówką i doznał urazu stawu barkowego. Etatowy obrońca Rakowa pauzował w pierwszych dwóch ligowych spotkaniach. Podobnie jak Diego Bezerra, który przeciwko Łódzkiemu KS doznał urazu mięśnia.
30 marca Raków zagra na wyjeździe z liderem tabeli Energetykiem ROW Rybnik. Niewykluczone, że przeciwko drużynie, która w tym sezonie jeszcze nie przegrała na własnym terenie, zagra jeden z Brazylijczyków. – Większe szanse na powrót do ligowego grania ma Diego – twierdzi Brzęczek.
Do meczu z Energetykiem częstochowianie przygotowują się na bocznym boisku przy ul. Limanowskiego. – Problem polega na tym, że z uwagi na trudne warunki atmosferyczne trenujemy na sztucznym boisku. Zawodnicy muszą uważać na to, aby nie skręcić sobie kostki – twierdzi Brzęczek.