Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Raków rozstrzelał beniaminka z Rypina (wideo)
Festiwal strzelecki w wykonaniu Rakowa Częstochowa obejrzeli 3 listopada na stadionie przy ul. Limanowskiego miejscowi kibice. Zespół Jerzego Brzęczka rozgromił aż 5:0 Lecha Rypin. - Chyba pierwszy raz wygraliśmy tak wysoko na własnym boisku - cieszy się Paweł Kowalczyk, kapitan Rakowa. - Wiedzieliśmy, że Rypin jest po trzech porażkach. Na pewno chciał się przełamać, ale mu nie wyszło.

Drogę do zwycięstwa częstochowianie rozpoczęli już w 7. minucie meczu. Wynik spotkania otworzył Rafał Czerwiński. Dwadzieścia minut później goście mogli wyrównać, ale strzał Michała Wrzesińskiego obronił świetnie dysponowany tego dnia Przemysław Wróbel. Gospodarze podwyższyli na 2:0 w 39. minucie. Łukasz Góra zdecydował się na rajd prawym skrzydłem. Gdy znalazł się już obok pola karnego oddał strzał. Do odbitej piłki dobiegł Rafał Czerwiński i umieścił ją w siatce. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy przepięknego gola zdobył Diego Bezerra. Brazylijczyk trafił z 20. metrów w okienko bramki. Raków nie zamierzał jednak na tym poprzestać. W 61. minucie Łukasz Kowalczyk pokonał bramkarza Lecha strzałem po ziemi. Gości dobił dziesięć minut później Krzysztof Napora. 

W końcówce meczu zespół Sławomira Suchomskiego miał szansę na honorową bramkę. Sędzia dopatrzył się w polu karnym ręki Łukasza Góry i pokazał na jedenastkę. Wrzesiński trafił w słupek. –  Jestem rozgoryczony kolejną porażką. Nie wiem, co się dzieje z zespołem. Niby gramy dobrze w piłkę, tracimy jednak bramki i później nie potrafimy się już podnieść. Zespół stara się, walczy, ale nic z tego nie wychodzi – twierdzi Sławomir Suchomski, trener Lecha.

Tymczasem zdaniem szkoleniowca Rakowa rywal zagrał mimo wszystko dobrą piłkę. – Patrząc na wynik, wydawać by się mogło, że mieliśmy zdecydowaną przewagę. Pod względem piłkarskim drużyna Sławka była jedną z lepszych, z jaką zmierzyliśmy się tej jesieni – uważa Jerzy Brzęczek. – Nie zawsze dobra gra przedkłada się na zdobycze bramkowe. My byliśmy bardzo skuteczni. Cieszę się, że przed własną publicznością wygraliśmy tak wysoko, bo nie za wiele punktów zdobyliśmy u siebie. 

Po 15. kolejkach częstochowianie mają 24 punkty i zajmują 6. miejsce w tabeli. Do lidera z Rybnika tracą osiem „oczek”.

Raków Częstochowa – Lech Rypin 5:0 (3:0)

Raków: Wróbel – Góra, Da Silva, Napora (76′ Nocuń), Ogłaza, Pląskowski (89′ Górecki), R. Czerwiński (65′ Balogun), Soczyński, Ł. Kowalczyk, P. Kowalczyk, Bezerra (73′ Werner).

Lech: Winiecki – Bojaruniec, Filipiak (82′ Błaszczyk), Ragaman, Moszczyński, Wrzesiński, Tabaczyński, Fredyk (67′ Lewandowski), Atanacković (30′ Grube), Adamiec, Pakosz.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl