Drogę do zwycięstwa częstochowianie rozpoczęli już w 7. minucie meczu. Wynik spotkania otworzył Rafał Czerwiński. Dwadzieścia minut później goście mogli wyrównać, ale strzał Michała Wrzesińskiego obronił świetnie dysponowany tego dnia Przemysław Wróbel. Gospodarze podwyższyli na 2:0 w 39. minucie. Łukasz Góra zdecydował się na rajd prawym skrzydłem. Gdy znalazł się już obok pola karnego oddał strzał. Do odbitej piłki dobiegł Rafał Czerwiński i umieścił ją w siatce. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy przepięknego gola zdobył Diego Bezerra. Brazylijczyk trafił z 20. metrów w okienko bramki. Raków nie zamierzał jednak na tym poprzestać. W 61. minucie Łukasz Kowalczyk pokonał bramkarza Lecha strzałem po ziemi. Gości dobił dziesięć minut później Krzysztof Napora.
W końcówce meczu zespół Sławomira Suchomskiego miał szansę na honorową bramkę. Sędzia dopatrzył się w polu karnym ręki Łukasza Góry i pokazał na jedenastkę. Wrzesiński trafił w słupek. – Jestem rozgoryczony kolejną porażką. Nie wiem, co się dzieje z zespołem. Niby gramy dobrze w piłkę, tracimy jednak bramki i później nie potrafimy się już podnieść. Zespół stara się, walczy, ale nic z tego nie wychodzi – twierdzi Sławomir Suchomski, trener Lecha.
Tymczasem zdaniem szkoleniowca Rakowa rywal zagrał mimo wszystko dobrą piłkę. – Patrząc na wynik, wydawać by się mogło, że mieliśmy zdecydowaną przewagę. Pod względem piłkarskim drużyna Sławka była jedną z lepszych, z jaką zmierzyliśmy się tej jesieni – uważa Jerzy Brzęczek. – Nie zawsze dobra gra przedkłada się na zdobycze bramkowe. My byliśmy bardzo skuteczni. Cieszę się, że przed własną publicznością wygraliśmy tak wysoko, bo nie za wiele punktów zdobyliśmy u siebie.
Po 15. kolejkach częstochowianie mają 24 punkty i zajmują 6. miejsce w tabeli. Do lidera z Rybnika tracą osiem „oczek”.
Raków Częstochowa – Lech Rypin 5:0 (3:0)
Raków: Wróbel – Góra, Da Silva, Napora (76′ Nocuń), Ogłaza, Pląskowski (89′ Górecki), R. Czerwiński (65′ Balogun), Soczyński, Ł. Kowalczyk, P. Kowalczyk, Bezerra (73′ Werner).
Lech: Winiecki – Bojaruniec, Filipiak (82′ Błaszczyk), Ragaman, Moszczyński, Wrzesiński, Tabaczyński, Fredyk (67′ Lewandowski), Atanacković (30′ Grube), Adamiec, Pakosz.