Po trzytygodniowej przerwie czerwono-niebiescy rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej od dwuetapowego treningu. Zajęcia rozpoczęły się w sali gimnastycznej od rozgrzewki, potem drużyna przeniosła się na boczne boisko ze sztuczną murawą. Tam zawodnicy odbyli kilkuminutowe ćwiczenia ogólnorozwojowe i techniczne, a także rozegrali grę treningową. Wewnętrzny sparing zakończył się zwycięstwem pomarańczowych, którzy pokonali czarnych 1:0, a strzelcem pierwszej w tym roku bramki okazał się Rafał Czerwiński.
W tym wewnętrznym sparingu nie uczestniczyli jednak wszyscy piłkarze. Oprócz nieobecnego Adriana Pluty nie zagrali również narzekający na urazy Mateusz Górecki, Mateusz Orzechowski i Adrian Świerk, a także Miłosz Kulawiak, który wraca do treningów po kontuzji.
– Pierwsze treningi na początku roku mają to do siebie, że trzeba na nich uważać. Mowa tutaj o stanie murawy, która ze względu na pogodę może być nieprzewidywalna i można szybko nabawić się kontuzji. Na szczęście na wczorajszych zajęciach obyło się bez urazów – ocenia trener Jerzy Brzęczek.
Zawodnicy Rakowa do końca tego tygodnia będą trenować raz dziennie, a przed nimi – sobotnie badania szybkościowo-wydolnościowe.
– Do rozgrywek zostało jeszcze 9 tygodni, więc mamy czas na dobre przygotowanie się do ligi – dodaje trener Brzęczek. Oprócz zajęć treningowych przed częstochowskimi graczami seria meczów towarzyskich. Pierwszy z nich nasza drużyna rozegra w środę 18 stycznia, a ich przeciwnikiem będzie Unia Rędziny.