Mecz dobrze rozpoczął się dla gości. W 8. minucie po dośrodkowaniu Diego Bezerry główkował Joshua Balogun. Piłkę wybili obrońcy gospodarzy. Trafiła pod nogi Łukasza Buczkowskiego, który próbował oddać strzał. W rezultacie podał do Artura Pląskowskiego, który pokonał Bartosza Solińskiego. W 44. minucie Sławomir Ogłaza faulował w polu karnym. Sędzia pokazał na jedenastkę, którą wykorzystał Przemysław Gałecki.
Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Rozwój prowadził 2:1. Mateusz Kos zdołał obronić pierwszy strzał gospodarzy, ale przy dobitce Tadeusza Tyca był bezradny. W 61′ minucie dość szczęśliwie Rozwój strzelił trzecią bramkę. Piłka stanęła w kałuży i poślizgnął się Bartosz Soczyński. Wykorzystał to Tyc, który strzałem w długi słupek nie dał szans Kosowi. Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry znów Tyc umieścił piłkę w siatce. W doliczonym czasie za dotknięcie piłki ręką sędzia spotkania podyktował rzut karny dla Rakowa. Wykorzystał go Paweł Kowalczyk.
Rozwój Katowice – Raków Częstochowa 4:2 (1:1)
Raków: Kos – Góra, da Silva, Ogłaza, Pląskowski, Balogun, Soczyński, Buczkowski (56′ R. Czerwiński), P. Kowalczyk, Bezerra (74′ Kominiak), Napora (66′ Witczyk).
Rozwój: Soliński – Kapias, Domański, Gałecki, Winiarczyk, Zalewski, Gacki, Tkocz, Król (74′ Paszek), Tyc, Gielza (80′ Wolny).