Jak na razie runda wiosenna nie jest udana dla częstochowian. Przegrali pod rząd trzy spotkania, a ostatnio tylko zremisowali 1:1 w Zdzieszowicach. Szansę będą mieć w środę (24 kwietnia) przed własną publicznością. – Każdy mecz jest dobrą okazją do zdobycia trzeci punktów – twierdzi Jerzy Brzęczek, trener Rakowa. – Będziemy robić wszystko, żeby wygrać.
Rywal częstochowskiej drużyny, choć jest w dole tabeli, w rundzie wiosennej może jeszcze pokazać zupełnie inne oblicze. – Do Tura wróciło dwunastu zawodników i trener z ŁKS-u – informuje Brzęczek. – Niektórzy z nich grali w sparingu, który przypomnę, że przegraliśmy 1:5.
Przeciwko Turowi nie zagrają na pewno Daniel da Silva i Piotr Mastalerz, którzy pauzują za kartki. Nie wiadomo, czy trener Rakowa będzie mógł skorzystać z Łukasza Góry i Łukasza Kowalczyka. Problem z kolanem ma Paweł Nocuń. Najprawdopodobniej do składu wrócą Rafał Czerwiński i Bartosz Soczyński.
Mecz rozpocznie się o godz. 17.