Dzisiejsza (28 października) dyskusja nad problemem przegranego przez miasto procesu o zapłatę wynagrodzenia za modernizację III Alei była dla radnych prawdziwym sprawdzianem matematycznych umiejętności.
– Jeśli mieliśmy do zapłacenia 2,4 mln zł wykonawcy, a odsetki od tej kwoty wraz z kosztami sądowymi wynoszą 1,2 mln zł, natomiast kwota, jaką uzyskało miasto z tytułu wygranego procesu o nieterminowe wykonanie inwestycji to 1,4 mln zł, to ja nie widzę problemu, miasto i tak zyskało na tym 200 tys. zł – przekonywał radny Konrad Głębocki ze Wspólnoty, broniąc decyzji podejmowanych za kadencji Tadeusza Wrony. Podkreślał również, że wykonawca przedłużał zakończenie prac, a wyegzekwowanie usunięcia wad okazało się niemożliwe.
– To osobliwe wyliczenia – kontrargumentował radny Jacek Krawczyk z PO. – Ja bym wolał, abyśmy nie mieli ani tej kompensaty w wysokości 1,4 mln zł, ani 3,8 mln zł zobowiązań wobec wykonawcy. Jak by tego nie obliczać, widać, że jesteśmy stratni!
– Rachunek nie przedstawia się tak, jak mówi pan radny Głębocki – przekonywał Mariusz Sikora, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu w Częstochowie. – Kwota, którą MZDiT w 2007 roku zwrócił do budżetu miasta w związku z zerwaniem umowy z wykonawcą i nie uregulowaniem ostatniej raty wynagrodzenia, wynosiła ok. 2,1 mln zł. W sytuacji, kiedy teraz musieliśmy przelać na konto wykonawcy 2,4 mln zł, oznacza to stratę w wysokości ok. 300 tys. zł. Ponadto, w związku z zerwaniem umowy miasto utraciło gwarancję na to zadanie.
– Modernizacja III Alei to przykład tego, jak nie należy prowadzić inwestycji – przekonywał radny Zdzisław Wolski z SLD. – Przepraszam za wyrażenie, ale to był jeden wielki burdel ze strony prezydenta. To oczywiście wpływało na jakość wykonania i dało wykonawcy argumenty, których użył w sądzie.
– Chcielibyśmy wiedzieć, kto był inspektorem nadzoru, kto pisał opinie prawną. Mamy prawo znać te nazwiska – mówi radny Jerzy Zając z PO.
Zdaniem prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka sprawa jest oczywista. – Decyzje podjęte w 2007 roku doprowadziły do straty finansowej, utraty gwarancji i naraziły miasto na kolejne procesy – stwierdził prezydent.
Nawiązał w tej wypowiedzi do informacji, jakie napływają ze strony Rogbudu. Ta znajdująca się w stanie upadłości firma, która była liderem konsorcjum modernizującego III Aleje, zapowiada kolejny pozew przeciwko miastu. Rogbud twierdzi bowiem, że stracił płynność finansową z powodu tego, że Częstochowa nie zapłaciła mu w 2007 roku ostatniej raty wynagrodzenia.
Przypomnijmy: miasto, nie radząc sobie z wyegzekwowaniem prac, zerwało wówczas umowę, nie wpłacając na konto Rogbudu 2,4 mln zł. Firma założyła jednak miastu sprawę w sądzie i wygrała już w obu instancjach. Kwota łącznie z odsetkami i kosztami postępowania urosła do 3,8 mln zł. Miasto wpłaciło już w poniedziałek 24 października na konto Rogbudu 2,4 mln zł, potrąciło sobie bowiem 1,4 mln zł, jakie firma była winna gminie za nieterminowe wykonanie inwestycji. Radni w czasie dzisiejszej sesji musieli zatwierdzić cięcia w budżecie, dokonane po to, aby wygospodarować środki na zaspokojenie roszczenia. Stosowna uchwala w tej kwestii została podjęta. Przy okazji ustalono, że Komisja Rewizyjna Rady Miasta Częstochowy bardzo dokładnie przeanalizuje cały proces decyzyjny w sprawie modernizacji III Alei, aby ujawnić popełnione nieprawidłowści.