Inicjatywa odbędzie się w naszym mieście już po raz trzeci. Pomysł wyszedł od Mariusza Wojciechowskiego z Częstochowskiej Fundacji Eurohelp, który z kolei podpatrzył go w Kaliszu.
– Generalnie cała idea zrodziła się w Stanach Zjednoczonych. Mnie zainspirował labirynt w Kaliszu. Wszedłem do niego i tak mi się spodobało, że postanowiłem przenieść to na nasz grunt – wspomina Wojciechowski.
Całość owiana jest jednak tajemnicą. – Tak naprawdę zwiedzający nie wiedzą, czego się spodziewać. W poprzednich edycjach wiele osób wychodziło poruszonych, często ze łzami w oczach – mówi organizator.
Skąd takie reakcje? Na labirynt złoży się jedenaście zaciemnionych pokoi, połączonych korytarzem. Chociaż każda z „komnat” ma swój niepowtarzalny klimat, wszystkie składają się na spójną całość, utrzymaną w jednej konwencji.
Przed wejściem zwiedzający dostają zestaw interaktywny: odtwarzacz mp3 z nagraniem lektora, podkładem muzycznym oraz tekstami z Pisma Świętego. Lektor instruuje, w jaki sposób powinniśmy zwiedzać labirynt. Trzeba będzie także wypełniać jego polecenia.
– Całość ma wymiar filozoficzny, duchowy. Ma skłaniać do refleksji nad życiem, nad tym, co jest ważne: pogoń za pieniądzem czy miłość i przyjaźń? Właśnie dlatego przygotowaliśmy labirynt w tym specyficznym okresie przedświątecznym. Większość ludzi po wyjściu pewnie powie, że tego właśnie było im trzeba – dodaje Mariusz Wojciechowski.
Do zwiedzania zapraszają Częstochowska Fundacja Eurohelp i Regionalne Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych. Wejścia planowane są co dziesięć minut, dlatego najlepiej umówić się indywidualnie (tel. 509 998 803). Labirynt rusza dziś (21 marca) i potrwa do 4 kwietnia, codziennie od godzinach od 14 do 20. Wstęp wolny.