Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Przeszłość zaklęta w wiekowym drewnie

Wśród licznych szlaków przebiegających przez północne ziemie Województwa Śląskiego na uwagę zasługuje Szlak Architektury Drewnianej. Jest wspólnym przedsięwzięciem aż trzech województw: śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego. Śląski odcinek liczy ponad 1060 km. Na trasie znajdziemy blisko setkę różnych obiektów architektonicznych. Wśród nich: stare kościoły, chałupy, karczmy, dzwonnice, leśniczówki, pałacyki myśliwskie. Do tego możemy zwiedzić dwa skanseny: w Chorzowie i w Pszczynie.

Ziemia Częstochowska również jest pełna drewnianych arcydzieł znajdujących się na szlaku. W majowy weekend warto zobaczyć liczące często setki lat kościoły w Truskolasach, Koszęcinie, Cieszowej, Zrębicach czy Mokrej. Wpisane w krajobraz polskiej wsi cieszą oko, stanowią miejsce kultu i są budowlami coraz częściej odwiedzanymi przez turystów.

Jednym z ciekawszych przedstawicieli budownictwa drewnianego w naszych stronach jest kościół w Boronowie – Parafia Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego. Podobno pierwsza świątynia istniała już w średniowieczu. Drewniany kościół wybudowany został w roku w 1611, a jego fundatorem był Andrzej Dzierżanowski. Ponoć był to pierwszy kościół na Górnym Śląsku wybudowany na planie krzyża greckiego. W rok 1638 roku hrabia Dzierżanowski ufundował dzwon dla kościoła, który do dziś wisi w kościelnej dzwonnicy. W 1718 roku przy kościele powstała kuracja (podparafia). Pierwszym dokumentem opisującym kurację jest protokół wizytacyjny kurii wrocławskiej z 1720 roku. Boronów wówczas należał do parafii w Sadowie i do dekanatu lublinieckiego.

Od 1755 roku działa w niej Bractwo Różańcowe. W ciągu 10 lat od rozpoczęcia działalności do Księgi Bractwo złożyło swe podpisy 2000 wiernych z diecezji krakowskiej i wrocławskiej w tym około 400 mieszkańców Boronowa.

18 stycznia 1868 roku po wizycie biskupa wrocławskiego Heinricha kuracja boronowska stała się samodzielna parafią.

W czasie Kulturkampfu w roku 1876 do Boronowa sprowadzony został przez księcia Hohenlohe, ówczesnego właściciela dóbr w Boronowie, ksiądz Rajmund Kenty. W Katoliku ks. Józef Koniecko wydał wówczas odezwę Do Boronowa, gdzie pisał, że msze odprawiane przez Kentego są świętokradzkie ze względu na to, że nie został mianowany proboszczem przez biskupa. Koniecko pisał wówczas: Wszystko więc, cokolwiek w tych sprawach św. w czasie odszczepieństwa czyni, jest podług naszej wiary św. świętokradztwem i grzechem okropnym, a co się tyczy spowiedzi jest jego rozgrzeszenie nieważnem. Po potajemnej kolportacji Katolika parafianie zaczęli uczęszczać do kościołów w sąsiednich wioskach. Kenty wówczas założył sprawę u prokuratora w wyniku czego zarówno niektórzy mieszkańcy Boronowa, jak również ksiądz Koniecko i redaktor Katolika Karol Miarka zostali skazani na kilkumiesięczne kary więzienia.

Otoczone kultem miejsce ściąga turystów-amatorów, a nawet znawców obróbki drewna z całej Polski. Przyjeżdżają patrzą, fotografują i dziwują się jak to dawniej wykorzystując drewno budować umieli.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl