Na zaplanowany na godz. 17 protest przeciwko ACTA – mimo siarczystego mrozu – przyszła grupa kilkudzisięciu młodych ludzi. Spotkali się na Pasażu Opolczyka, obok siedziby częstochowskiego magistratu. Niedługo wcześniej w mediach pojawiły się informacje, że premier Donald Tusk „wstrzymał” proces ratyfikacji umowy ACTA, która budzi ogromne kontrowersje i opór społeczny.
– Nie wierzymy już Tuskowi – komentowali te inforacje młodzi ludzie.
– To działanie to zwykła zasłona dymna, która ma uspokoić opinię publiczną. W rzeczywistości rząd chce, żeby ten proces nadal przebiegał – mówi Roksana, jedna z uczestniczek protestu.
Tak nastawieni demonstranci przeszli z transparentami i okrzykami „Nie dla ACTA!” przed częstochowską siedzibę Platformy Obywatelskiej. Tam zawiesili transparent z napisem: Polska to nie Korea, je… ACTA i premiera!
Następnie protestujący udali się na pl. Biegańskiego, niosąc transparent: Babilon padł, czas odebrć koronę! A później w Aleje, gdzie manifestanci zbierali podpisy za przeprowadzeniem referendum w sprawie ACTA. Ich zbiórka trwa również w innych Polskich miastach.
Wydaje się, że instynkt w tym przypadku nie zawodzi demonstrantów. Premier zapowiedział wstrzymanie procesu ratyfikacji umowy ACTA, jednak już dziś niektórzy eksperci z zakresu prawa międzynarodowego twierdzili, że przekracza to możliwości szefa rządu.