Inicjatywa Obywatelska Przeciwko Podwyżkom Cen Paliw organizuje dziś protesty w całym kraju.
– Nie występujemy przeciwko rafineriom czy sprzedawcom paliw – mówi Paweł Klajn, który koordynuje akcją w Częstochowie. – Protestujemy przeciwko działaniom rządu, który na początku roku podniósł akcyzę, co spowodowało wzrost cen paliw. Są one już tak wysokie, że ciężko przeżyć, zwłaszcza, że przekładają się one na wzrost cen wszystkich towarów i usług.
Częstochowscy kierowcy, którzy będą protestować przeciwko rosnącym cenom nośników energii, spotykają się dziś (23 stycznia) o godz. 18 na parkingu przy Parku Lisiniec, czyli nad zalewem Bałtyk.
– Z parkingu rozjedziemy się na stacje paliwowe, przede wszystkim Orlenu, który jest głównym graczem na polskim rynku paliw. Mniejsi sprzedawcy muszą od niego kupować towar – tłumaczy Paweł Klajn. – Gdy dojedziemy na miejsce, ustawimy się w kolejce i każdy zatankuje za minimalną kwotę. Później pójdziemy zapłacić, zjemy po hot-dogu, umyjemy szyby, odjedziemy, zrobimy rundę wokół stacji i znów podjedziemy, żeby zatankować za minimalną kwotę. I tak kilka razy.
Jak mówią organizatorzy akcji, która dziś ma się odbywać również w innych polskich miastach (m.in w Krakowie, Warszawie, Poznaniu i Łodzi), za miesiąc protest ma zostać powtórzony, ale w innej, mniej uciążliwej dla pozostałych kierowców formie.