– Prezydent złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na zdewastowaniu pomnika papieża. Wnioskuje o ściganie sprawców tego czynu – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy magistratu.
Czemu sprawa trafiła do prokuratury? Bo w czasie oględzin – dokonanych po tym, jak poinformowaliśmy urząd miasta o uszkodzeniu pomnika – stwierdzono, że przywrócenie pomnikowi jego pierwotnego wyglądu będzie kosztować od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Uszkodzeniu uległo bowiem 40 procent ochronnej warstwy patyny. Z uwagi na rozmiar szkody, dewastacja nie jest już wykroczeniem, a przestępstwem.
Jak zauważa dr Maciej Nadolski z Katedry Odlewnictwa Politechniki Częstochowskiej, który na życzenie urzędu dokonał oględzin pomnika, dokładnej ceny przywrócenia figury do pierwotnego stanu nie można wyliczać bez przeprowadzenia szczegółowej ekspertyzy, która sama w sobie też jest kosztowna. Jak zauważa ekspert, o to, czy pomnikowi w ogóle należy przywracać warstwę patyny, należy zapytać profesora Jana Kucza, autora projektu monumentu. Niestety, nie udało nam się z nim dziś skontaktować.
Więcej o dewastacji pomnika tutaj.