– Andrzej N. został poddany badaniom w piątek. Obecnie oczekujemy na opinię biegłych na temat stanu jego zdrowia. Teoretycznie powinna ona zostać sporządzona w terminie siedmiu dni – poinformował prokurator Tomasz Ozimek z wydziału prasowego Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Biegli w swojej opinii mają określić, kiedy będzie można przesłuchać 57-letniego Andrzeja N. Mężczyzna tuż po katastrofie kolejowej pod Szczekocinami, w której 3 marca b.r. zginęło 16 osób, a 57 zostało rannych, trafił do szpitala. Do tej pory medycy nie wyrażali zgodny na przeprowadzenie czynności śledczych z jego udziałem. W ocenie śledczych N., będący dyżurnym na posterunku kolejowym, źle przestawił urządzenia sterujące ruchem, w związku z czym skierował pociąg relacji Warszawa – Kraków na ten sam tor, którym jechał pociąg relacji Przemyśl – Warszawa, w wyniku czego doszło do zderzenia składów.