efektywnymarketing Przestępczy proceder kwitł między styczniem 2010 r. a kwietniem 2011 r. Zorganizowało go i koordynowało nim polsko-białoruskie małżeństwo K., mieszkające w Częstochowie. Zbierało ono zamówienia od Białorusinów, zainteresowanych uzyskaniem polskiej wizy. Następnie angażowało sąsiadów i znajomych w Polsce do wystawienia zaproszeń, w oparciu o które Białorusini uzyskiwali wizy.
– Obywatele Białorusi płacili małżeństwu za zaproszenie po 300 euro lub 300 dolarów od osoby. Polacy za wystawienie zaproszenia uzyskiwali kwoty od 100 do 150 zł – informuje prokurator Romuald Basiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Małżeństwo – działając wspólnie z siedemnastoma osobami – zalegalizowało w ten sposób pobyt w Polsce ok. 300 Białorusinów! Tylko na chwilę pojawiali się oni w Częstochowie, odwiedzali osoby, które ich zapraszały, robili sobie nwet inscenizowane fotografie, potwierdzające pobyt. W rzeczywistości Białorusini pracowali jako tzw. mrówki na granicy, przemycając alkohol i papierosy. – Rekordzista miał na koncie 200 przekroczeń granicy – mówi prokurator Basiński.
Proceder przerwały zatrzymania, zrealizowane przez Straż Graniczną, powiadomioną z kolei przez Urząd Wojewódzki w Katowicach. Ten zorientował się, że osoby o niskich często dochodach nie są w stanie systematycznie zapraszać do siebie gości z zagranicy. Zwłaszcza, że niektórzy z figurantów w tym samym terminie zapraszali po kilku cudzoziemców.
Nie pomogło nawet to, że małżeństwo K. miało przygotowaną specjalną pulę środków, które na krótki czas były pożyczane osobom, wystawiającym zaproszenia (aby mogły się one wykazać oszczędnościami, pozwalającymi na zaproszenie cudzoziemców).
Ogółem częstochowska prokuratura przygotowała w tej sprawie trzy akty oskarżenia. Łącznie objęto nimi 22 osoby. Część z nich chce dobrowolnie poddać się karze roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Pozostałym grozić może nawet do 7,5 roku więzienia.
