36-letni mężczyzna kilka tygodni temu został już skazany w tzw. trybie nakazowym (czyli bez rozprawy) na 10 miesięcy ograniczenia wolności. Decyzją sądu ma wykonywać prace społeczne w wymiarze 40 godzin tygodniowo.
Od tego orzeczenia odwołał się jednak lubliniecki oddział Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals. Termin rozprawy wyznaczono na dziś, na godz. 9, ale proces nie rozpoczął się. Jak poinformowała nas Beata Żółkiewska, inspektor lublinieckiego oddziału Animalsów, oskarżony 36-latek nie stawił się na rozprawie.
– Jesteśmy oburzeni, z naszych informacji wynika, że oskarżony po prostu wyjechał za granicę. Wygląda na to, że ten mężczyzna może nigdy nie ponieść konsekwencji swojego czynu – mówi Żółkiewska
Sprawa została odroczona na lipiec. Więcej o bestialskim zabiciu psa przez mieszkańca Kochcic można przeczytać w naszej gazecie w tekście „Zarąbał psa, mam popracować”.
55