efektywnymarketing Podstawowych cytostatyków, używanych w leczeniu onkologicznym, zaczęło brakować w niektórych szpitalach w Polsce. – Powodem ograniczonej dostępności do leków jednej z firm są zmiany w procesach technologicznych przez nią stosowanych – informuje Ministerstwo Zdrowia.
Doraźnie część placówek ratowała się importem docelowym środków farmakologicznych.
– U nas także sytuacja nie jest komfortowa – przyznaje Magdalena Sikora, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Parkitce. – Brakuje tych leków. Na szczęście hurtownie, w których się zaopatrujemy, sprzedają nam zamienniki. Je stosujemy w leczeniu. W niektórych przypadkach, za zgodą pacjentów, przeprowadzamy zmianę schematu leczenia onkologicznego. Podkreślam jednak, że chorzy są bezpieczni. Co będzie dalej? Nie wiemy, to zależy od decyzji na szczeblu ministerialnym.
Anna Kaptacz, prezes Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej podkreśla, że dotychczas pacjenci hospicjum nie sygnalizowali, by zaistaniały problemy w tym zakresie.
Agnieszka Gołąbek, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Zdrowia, informuje, że ministerstwo otrzymało zapewnienie, że firma dołoży wszelkich starań, by ograniczenia w podaży (dotyczą one nie tylko rynku polskiego, ale także europejskiego i amerykańskiego) trwały możliwie najkrócej. Jest oczywiste, że leży to także w interesie firmy. Obecnie ograniczenia dostępności są kompensowane przez zwiększoną podaż na polski rynek leków innych producentów.
