– Kibice podeszli do tego strasznie poważnie. Zapewniam, że Włókniarz nie będzie jeździć w rytm muzyki disco polo – przekonuje Paweł Mizgalski, prezes częstochowskiego klubu.
– O większą żenadę naprawdę było ciężko !!! Klub przesadził z tymi pseudomuzykami i bardzo mocno odbije się to na frekwencji. Szkoda chłopaków zwłaszcza tych nowych Emila, Michaela i całej naszej dzielnej drużyny. Zamiast tłumów będzie garstka – pisze jeden z czytelników wCzestochowie.pl.
Komentarzy o podobnych wydźwięku można było przeczytać bez liku. Kibice Włókniarza skrytykowali również pomysł za pośrednictwem klubowego forum internetowego.
Sternik Włókniarza przyznaje, że w klubie zdawali sobie sprawę z kontrowersyjności tej decyzji. – Podejdźmy do tego z przymrużeniem oka. Chodzi o dobrą zabawę i humor – apeluje Mizgalski. –
Utwór „Ona tańczy dla mnie” leci z głosników na Pucharze Świata w Zakopanem. Parodiują go niektóre kluby piłkarskie. Puszczany był podczas prestiżowego turnieju siatkówki plażowej w Starych Jabłonkach. Widząc, jak świetnie bawili się tam sędziowie i kibice stwierdziliśmy, że do prezentacji podejdziemy pół żartem, pół sero. Chodzi o to, żeby nie była ona poważnie przesadna, sztywna – wyjaśnia.
Prezentacja odbędzie się 8 lutego o godz. 18 w hali widowiskowo-sportowej na Zawodziu.