Wśród powodów wypowiedzenia układu, wymienianych w przesłanym do redakcji komunikacie, miasto podaje m.in.: zbyt duże i wciąż rosnące obciążenie finansowe i nierówne traktowanie pracowników różnych miejskich jednostek.
– Roczne funkcjonowanie podpisanego w 2010 r. przez ówcześnie pełniącego funkcję prezydenta układu zbiorowego kosztowało budżet miasta ponad 1 mln złotych – informuje Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy częstochowskiego magistratu. – Konsekwencje finansowe układu to m.in. skutek konieczności przekształceń umów o pracę z czasu określonego na nieokreślony, wydłużenie okresu wypowiedzenia do 4 miesięcy, dodatkowych dni urlopu, obowiązku pokrywania przez pracodawcę kosztów dodatkowych badań lekarskich i zakupu szczepionek, 5-letniego okresu ochronnego przez emeryturą.
Miasto uważa także, że połączenie w jednym układzie dwóch jednostek – MOPS i DPS – których struktura i zasady funkcjonowania oraz źródła finansowania są różne, jest bezzasadne. Związkowcy fakt wypowiedzenia układu przyjęli do wiadomości, ale się z tą decyzją nie zgadzają, ostro krytykując prezydenta miasta.
– Zostaliśmy wezwani do Urzędu Miasta od pretekstem zaproszenia do rozmów, a otrzymaliśmy do ręki wypowiedzenie negocjowanego przez blisko 2,5 roku układu zbiorowego! – mówi Tomasz Ziółkowski z częstochowskiej „Solidarności”. – Przedstawione przez miasto informacje o obciążeniach finansowych są nieprawdziwe, bo z czego niby miałyby wynikać, skoro dotychczas ani jedna osoba nie została zwolniona? A jeśli chodzi o urlopy, każdy pracownik dostał dodatkowe pięć dni i osoba umiejętnie zarządzająca powinna potrafić wpleść to w grafik.
Okres wypowiedzenia układu wynosi 12 miesięcy. „Solidarność” zapowiada akcję protestacyjną, a w przypadku, gdy do rozwiązania układu dojdzie – negocjację kolejnego.