Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Poszkodowani w katastrofie w Szczekocinach chcą zapomnieć
Siedem osób z poszkodowanych w katastrofie kolejowej pod Szczekocinami przebywa w szpitalach częstochowskich. Stan ich zdrowia lekarze określają jako dobry. Gorzej z psychiką. - Wśród pacjentów są osoby, które nie mogą sobie z tym, co je spotkało, poradzić... – mówi Magdalena Sikora, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie. Zmęczeni tragicznymi wydarzeniami, a także tym, że znaleźli się w centrum uwagi mediów, nie chcą już rozmawiać z dziennikarzami.

– Mamy czterech pacjentów – mówi  Magdalena Sikora, rzeczniczka prasowa WSzS. – W najcięższym stanie jest kobieta, która przeszła operację klastki piersiowej. Jej stan jest jednak stabilny i jeśli nie pojawią się jakieś dodatkowe okoliczności, to w ciągu tygodnia wyjdzie do domu. Pozostali pacjenci, przebywający na ortopedii i chirurgii urazowej, są potłuczeni, mają otarcia, czy np. jak jeden z panów złamane śródstopie.

Rzeczniczka podkreśla, że pacjenci o sobotnich wydarzeniach nie chcą już mówić. Największe problemy ma młoda kobieta, która jednym z pociągów podróżowała razem z dziadkami – oni także są z nią w szpitalu.

– Pytana o to, co się wydarzyło w sobotę, płacze, dlatego niesłychane ważne jest, by zapewnić jej teraz spokój – mówi Sikora.

Prosimy o rozmowę z chorymi. – Nie chcą już rozmawiać – mówi Sikora. – W opowieściach jeden z panów podkreśla: to przecież nie ja jestem bohaterem, ważni są ci ludzie, którzy nam pomagali, ci mieszkańcy pobliskiej wsi, którzy zaopiekowali się rannymi. Wspominał – mówi Sikora – że chłopak, który się nim zaopiekował, stał przy nim do momentu, gdy dotarły służby ratownicze.

Kolejnych trzech pacjentów trafiło do szpitala miejskiego. Podobnie jak chorzy z Parkitki fizycznie czują się już dobrze, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl