Kamil L. zmarł w Komendzie Powiatowej Policji w Kłobucku w czerwcu 2009 roku. Chwilę wcześniej został zatrzymany przez funkcjonariuszy po sprzeczce i szarpaninie, w której brał udział w Grodzisku podczas wesela w miejscowej remizie.
Od początku rodzina Kamila L. była przekonana, że to policjanci ponoszą winę za śmierć syna. Podczas ostatniego posiedzenia miało dojść do rozpatrzenia tej sprawy. Zachorował jednak adwokat oskarżyciela, a poza tym na sali rozpraw obecnych było tylko dwóch z trzech oskarżonych policjantów. Dziś w sądzie pojawili się wszyscy funkcjonariusze.
Ewa L., matka Kamila, wytoczyła policjantom prywatny akt oskarżenia z artykułu 158, czyli o pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Sędzia odrzucił oskarżenie z przyczyn formalnych. – Sędzia doszedł do wniosku, że akt oskarżenia powinien obejmować artykuł 155, a więc nieumyślne spowodowanie śmierci. Wcześniej w takim zakresie prowadziła śledztwo w tej sprawie prokuratura – mówi Krzysztof Brzózka, adwokat oskarżyciela. – Sędzia dodał, że jeżeli chodzi o merytoryczną sprawę uzasadnienia, jest po naszej stronie, tylko artykuł się nie zgadza.
Sprawa śmierci Kamila L. ma trafić teraz do sądu apelacyjnego. – Będziemy wnioskować o dopuszczenie materiałów, które zgromadziliśmy, oraz o zmianę kwalifikacji czynu – zapowiada Jerzy Rawicz Popławski, prezes Fundacji Support Center, która pomaga w tej sprawie matce Kamila L.