efektywnymarketing Sprawa ACTA nie schodzi z czołówek gazet, więc w czasie zorganizowanego dziś przez poseł Izabelę Leszczynę śniadania prasowego poprosiliśmy ją o kilka słów komentarza na ten temat.
Co się działo w rządzie w związku z ACTA? Dlaczego otrzymywaliśmy skrajnie sprzeczne sygnały na ten temat? Od zapowiedzi premiera, że nie ulegnie szantażowi w tej kwestii, po deklarację wstrzymania procesu ratyfikacji i propozycję dialogu, przy czym – jak twierdzą krytycy – premier nie ma prerogatyw ku temu, aby wstrzymywać proces ratyfikacji. O co w tym chodzi?
– Nie jestem członkiem rządu, więc nie byłam bezpośrednim uczestnikiem tego, co zaszło w jego szeregach – mówi poseł Izabela Leszczyna. – Jednak kiedy premier zapowiedział, że nie ugnie się pod wpływem szantażu, poczułem ulgę. Uważam, że Donald Tusk postąpił właściwie. Ataki hakerów na serwery ministerstw to było przestępstwo i na tamten czas wycofanie się byłoby błędem i dowodem słabości państwa.
Skąd więc ta zmiana stanowiska później? Czyżby premier nie był właściwie informowany przez swoich współpracowników o tym, że nie było konsultacji społecznych i jakie konsekwencje może pociągać za sobą ACTA?
– Być może właśnie tak się stało. To wszystko działo się w okresie zmiany rządu – mówi poseł. – Uważam jednak również, że dobrze się stało, że premier po przeanalizowaniu sprawy zmienił stanowisko. W mojej ocenie nie wolno ulegać szantażowi hakerów, którzy łamią prawo, ale trzeba zrobić krok w tył, jeśli wymaga tego społeczeństwo, organizując wielotysięczne manifestacje. Bardziej cenię ludzi, którzy potrafią przyznać się do błędu niż uparcie trwać przy swoim stanowisku, bez względu na argumenty. Naszym błędem z pewnością było to, że zabrakło wyczerpujących informacji na temat ACTA, a także konsultacji społecznych na odpowiednim poziomie. Bez wątpienia na ten temat należy rozmawiać, to trudne kwestie, by pogodzić ochronę własności intelektualnej z zachowaniem prawa do prywatności i wolności, zwłaszcza przy tak dynamicznych zmianach społecznych, jakie wywołuje tak potężne medium jak Internet. Wierzę jednak, że uda się wypracować odpowiednie rozwiązania.
