– Projekt przewiduje możliwość rozsypywania prochów na miejscach pamięci, które powstałyby na cmentarzach – mówi poseł Marek Balt z SLD. – Chciałbym rozszerzyć go również o możliwość rozsypywania prochów ma morzu, oczywiście z łodzi w odpowiedniej odległości od linii brzegowej, aby nie dochodziło do takich sytuacji, że ktoś będzie chciał to zrobić w pobliżu kąpiących się ludzi. Aby można to było zrobić, musi być możliwość przechowywania prochów w domu i to również zakłada projekt ustawy, który nasz klub złożył już na ręce marszałek sejmu. Jak wynika z informacji, przygotowanych na moją prośbę przez biuro analiz sejmowych, podobne rozwiązania funkcjonują w wielu europejskich państwach, jak choćby w sąsiadujących z nami Niemczech czy Czechach.
Jak mówi poseł Balt, obowiązujące w Polsce przepisy dotyczące pochówków są archaiczne, stąd pomysł ich nowelizacji.
– Mamy ustawę o cmentarzach z lat 50-tych, ale to tylko znowelizowana ustawa z lat 30-tych ubiegłego wieku, która w żaden sposób nie przystaje do obecnych realiów – mówi poseł. – Wiele kwestii wymaga doprecyzowania, jak choćby to, co to jest pochówek, czym jest złożenie do grobu itd. Nasza propozycja zakłada również ułatwienie sprowadzenia zwłok z zagranicy do kraju, co obecnie jest bardzo skomplikowane – mówi poseł Balt.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy projekt SLD może zostać poddany pod głosowanie ani jaki będzie stosunek parlamentarzystów innych partii do tego pomysłu.
– Nasza nowelizacja jest bardzo łagodna, już teraz napotyka jednak na opór przedstawicieli Kościoła, którzy obawiają się tego, że podczas rozsypywania prochów księża nie będą potrzebni. Nie każdy jest jednak katolikiem i chce mieć na swoim pogrzebie duchownego, więc nie można odmawiać ludziom prawa do dokonania takiego wyboru – twierdzi częstochowski poseł.