Według informacji z Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego poziom wody zbiornika w Poraju jest od pewnego czasu ustabilizowany, ale znajduje się ciągle powyżej stanu alarmowego. Wypływ ze zbiornika wynosi obecnie ok. 18,5 metrów sześciennych na sekundę.
– Zwiększona masa wody poniżej zbiornika w Warcie nie grozi jednak Częstochowie z uwagi na rezerwę, jaką utworzyły lokalne spadki wody w Warcie i jej dopływach w granicach miasta. – wyjaśnia płk. Stanisław Słyż, szef częstochowskiego Wydziału Kryzysowego. – Od pewnego czasu większa ilość wody – na wysokości przepustu na Bugaju – jest kierowana do Warty, bez zagrożenia dla terenów zabudowanych i zamieszkałych, w celu odciążenia Kucelinki, która wcześniej przyjmowała relatywnie większe masy wody.
W środę w tzw. Grajdołku, czyli terenie starorzecza Warty na Aniołowie (okolice ulic Brücknera i Szajnochy), trzeba było zabezpieczyć kilka domów workami z piaskiem. Straż pompowała wodę w pobliżu zabudowań. Na szczęście nie wdarła się ona na teren posesji. Podtopionych zostało kilknaście posesji w dzielnivcy Stradom przy ul. Heleny i ul. Danusi.
Po intensywnych opadach deszczu, które nawiedziły Częstochowę w poniedziałek i we wtorek, wybiły kanały i studzienki deszczowe m.in. przy hurtowni lodów „Anna” przy ul. Złotej i w okolicy kręgów modelarskich przy ul. Olsztyńskiej. Czasowo została zamknięta ulica Żużlowa. Dwie posesje przy ul. Królewskiej zostały podtopione. Wylała Gorzelanka, ale spowodowała żadnych strat na terenach zabudowanych.