Częstochowianin Krzysztof Pierzgalski, znany podróżnik, przyrodnik i fotografik znów przypomniał o sobie. Tym razem jego fotoreportaż zamieszczony w kwietniowym numerze „National Geographic” poświęcony żabom jest ilustracją do tekstu Małgorzaty Załogi.
– Miło mi, że redakcja doceniła moją prace. Fotografowanie to czasochłonne i żmudne zajęcie. Czasem na dobre ujęcie trzeba czekać i czekać – opowiada Krzysztof Pierzgalski. – Zdarza się, że z tych „bezkrwawych łowów” nic nie wychodzi. Innym razem chciałoby się zamieścić jak największą ilość zdjęć, a niestety trzeba wybrać najlepsze lub tylko takie które najbardziej pasują sekretarzowi stricte „pod tekst”.
Żaby, takie wydaje się mało atrakcyjne i estetyczne zwierzaki, mają swoje tajemnice. Warto je poznać, gdyż jak twierdzi przyrodnik są niezwykle zagrożone, nie tylko bezpośrednim oddziaływaniem człowieka, ale również postępującą degradacją środowiska naturalnego. Wraz z nimi znika wiele nieprzebadanych jeszcze przez naukę zwyczajów i zjawisk, które mogą być odpowiedzią dla ludzi poszukujących odpowiedzi na trapiące ludzkość pytania. Niektóre z nich można już tylko oglądać w podręcznikach do biologii… Stąd właśnie wzięła początek pasja Pierzgalskiego, który podróżując po takich krajach jak: państwa Azji Południowo-Wschodniej, Mongolia, Ekwador, czy Kamczatka dokumentuje ginącą przyrodę. Efekty tych prac mogliśmy podziwiać na wystawach w Częstochowie, regionie częstochowskim, a także w Warszawie w Muzeum Azji i Pacyfiku. Zainteresowanych poznaniem dorobku podróżnika zapraszamy na jego profil na facebooku. Osobnym, ale jakże bogatym rozdziałem w dorobku Pierzgalskiego jest jego praca na rzecz przyrody regionu częstochowskiego. To już tysiące zdjęć dokumentujących ginące w zastraszającym tempie pomniki przyrody, ale także ginący świat kultur i ludzi coraz bardziej zbliżony do globalnej sylwetki uniwersalnego mieszkańca zielonej planety.