78
– Kiedy ogłosiłem, że kandyduję, moi znajomi zajmujący się graffiti sami zaproponowali, żeby przygotować coś innego, ciekawego. Nie ingerowałem w ich pomysły, chciałem tylko, żeby w pracach pojawiło się moje nazwisko i numer, który mam na liście, czyli 5 – tłumaczy Bartłomiej Sabat.
Przygotowane przez młodych twórców prace dziś (29 września) w samo południe zaprezentowano w środkowym pasażu Alej, na wysokości Biblioteki im. Biegańskiego. Autorzy nie podpisali się jednak na nich. Trudno się dziwić: artystom graffiti rzadko jest po drodze z polityką.
W kolejnych dniach polityczne graffiti prezentowane ma być w innych punktach miasta.
Może Ciebie także zainteresować