Jak pisaliśmy rano (czytaj tutaj), przemarznięty i półprzytomny mężczyzna, znaleziony w piątek przez leśników w Tatrach, może być mieszkańcem Częstochowy.
– Sprawdzamy informacje, przekazane nam przez mieszkańców waszego miasta. Współpracujemy z częstochowską policją, do której już wysłaliśmy oficjalne zapytanie w tej kwestii – mówi podinsp. Kazimierz Pietruch, z-ca naczelnika wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. – Nie mogę powiedzieć na razie nic konkretnego poza tym, że hipoteza o Częstochowie jest według nas wiarygodna. Podobnych informacji mamy jednak kilka, z różnych części Polski, bo wielu osobom twarz na zdjęciu wydała się znajoma. Każdą wiadomość sprawdzamy i zapewniam, że robimy wszystko, aby sprawę wyjaśnić jak najszybciej.
Policjanci z Zakopanego przygotowują okólnik w tej sprawie, który za chwilę trafi do wszystkich jednostek policji w Polsce. Na stronie tamtejszej komendy pojawiły się także kolejne zdjęcia mężczyzny (jedno z nich publikujemy).
Jak mówią lekarze, którzy w szpitalu w Zakopanem opiekują się pacjentem, jego stan się poprawia. Być może nie będzie konieczna amputacja odmrożonej stopy. Z mężczyzną wciąż jednak nie ma kontaktu. Być może jest w szoku, wywołanym ciężkimi przeżyciami i odmrożeniami.