W czerwcu br. Sąd Rejonowy w Częstochowie uznał Witolda N. winnym tego, że używając siły fizycznej usiłował w czasie dyżuru w pogotowiu, w nocy z 3 na 4 grudnia 2010 r., doprowadzić do obcowania płciowego swoją koleżankę z pracy. Mężczyzna, który był wówczas pielęgniarzem, został skazany na dwa lata pozbawienia wolności. Sąd warunkowo zawiesił jednak wykonanie kary wobec niego, ale na najdłuższy możliwy czas, czyli na 5 lat.
Od wyroku odwołała się zarówno prokuratura, która wnosiła o bezwzględne pozbawienie wolności Andrzeja N., jak również obrona mężczyzny, która domagała się jego uniewinnienia.
Dziś Sąd Okręgowy w Częstochowie podtrzymał wyrok, jaki zapadł w pierwszej instancji, uznając obie apelacje za bezzasadne. Zgodnie z nim Andrzej N. musi również zapłacić 4 tys. zł grzywny a także zwrócić 1287 zł pokrzywdzonej z tytułu kosztów, które poniosła na adwokata. Cały proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, ze względów obyczajowych. Więcej na temat tej sprawy pisaliśmy tutaj.