W częstochowskim półfinale wystąpiło kilka niezwykle utytułowanych i uznanych zespołów, jak choćby Budowlani Łódź, czy Orkan Sochaczew, które na co dzień rywalizują w ekstraligowych rozgrywkach w rugby 15-osobowym. Miejscowi z pewnością nie byli stawiani w gronie faworytów, jednak w Częstochowie liczono na to, że RCC sprawi niespodziankę i zajmie miejsce w pierwszej czwórce, co dałoby awans do finału. Jednak nasi młodzi rugbiści zaprezentowali się słabo i ostatecznie uplasowali się na szóstym miejscu.
Trener Rugby Clubu Częstochowa Mateusz Nowak po turnieju wprost powiedział, że jego podopieczni nie zagrali dobrze. „To nie był udany występ. W pierwszych dwóch meczach z Lublinem i Warszawą całkowicie daliśmy sobie narzucić styl gry przeciwnika i nie mieliśmy wiele do powiedzenia. Zawodnicy nie pamiętali o założeniach na ten turniej, nie szanowali piłki i tracili ją w pozornie niegroźnych sytuacjach. Za mało także grali ręką” – stwierdził szkoleniowiec częstochowian. Ostatni mecz nasi rugbiści rozegrali z zespołem Czarnych w Bytomiu. W spotkaniu „o nic” zawodnicy RCC zaprezentowali się lepiej, jednak to bytomianie zdobyli o jedno przyłożenie więcej. Z tego pojedynku Nowak był bardziej zadowolony. „Z Bytomiem chłopcy pewniej zagrali w obronie i w końcu zaczęli wzajemnie szukać się na boisku, kiedy mieli piłkę. W tym meczu spokojnie można było powalczyć o zwycięstwo gdyby nie słabszy początek, który mógł wynikać z dwugodzinnej przerwy, jaką mieliśmy po fazie grupowej.”
Po turnieju przyszedł czas na wyciągnięcie wniosków. „Większy nacisk trzeba kłaść na indywidualną technikę” – zaznaczył szkoleniowiec RCC. – „Zawodnicy dobrze pracowali w okresie przygotowawczym, pod względem motorycznym wyglądają jak należy, ale za mało przed tym turniejem trenowali z piłkami, co było widać w trakcie zawodów. Teraz będziemy skupiać się na tym, by zawodnicy czuli się na boisku swobodnie, byli pewni swoich umiejętności i mogli dzięki temu pokazać swój cały potencjał” – zakończył podsumowanie trener Nowak. Mamy zatem nadzieję, że w następnych turniejach nasi juniorzy pokażą się z lepszej strony.