W związku z tym – oraz z wdrożeniem pilotażowej edycji programu „Podstępne WZW” – Śląski Powiatowy Inspektor Sanitarny oraz Fundacja „Gwiazda Nadziei” zorganizowali wczoraj (14 listopada) szkolenie dla nauczycieli szkół ponadgimnazjalnych. Dotyczyło ono zagrożeń, wynikających z zakażeń HBV i VCV, oraz sposobów zapobiegania im.
– Szkolenie ma charakter regionalny, w związku z czym zostaną nim objęci nauczyciele i uczniowie szkół ponadgimnazjalnych z regionu częstochowskiego, myszkowskiego, kłobuckiego, zawierciańskiego i lublinieckiego – mówi Anna Wojtaś Rusiecka, kierowniczka Oddziału Oświaty Zdrowotnej WSSE w Katowicach.
– Niestety istnieje ogromna potrzeba takiej edukacji, ponieważ świadomość społeczna w tym zakresie jest praktycznie żadna! – ubolewa Barbara Pepke, prezes zarządu Fundacji „Gwiazda Nadziei”.
Przewlekłe wirusowe zapalenie wątroby przebiega najczęściej bezobjawowo, dlatego wiele osób nie jest świadomych zakażenia i trwającej – nierzadko zaawansowanej – choroby. Do rozpoznania dochodzi zazwyczaj przy wystąpieniu powikłań, takich jak marskość lub nowotwór wątroby. Przypadłość tę wywołują wirusy HBV i HCV.
W przypadku pierwszego z nich do zakażenia może dojść podczas zabiegów medycznych i upiększających, przy wykonywaniu tatuażu, niebezpiecznych kontaktów seksualnych oraz używania przedmiotów codziennego użytku, należących do osoby zakażonej. Przed tym rodzajem wirusa możemy ustrzec się dzięki szczepionce. Natomiast w przypadku wirusa HCV nie mamy już takiej możliwości. Do zakażenia dochodzi najczęściej w czasie drobnych zabiegów medycznych, dożylnego przyjmowania narkotyków, zabiegów upiększających, przy których dochodzi do kontaktu z krwią, a także wizyt u stomatologa.
W skali całego kraju zakażonych wirusem HCV jest obecnie ponad 730 tysięcy osób. Statystyki odnośnie tego typu wirusa podają, że zakażonych może być od 400 do 600 tysięcy Polaków! Co gorsza, aż około 80 procent osób jest nieświadomych swojego stanu.
– Często są to bardzo młodzi ludzie, którzy niczego nie podejrzewali. Dopiero kiedy wykryto u nich raka lub marskość wątroby, uświadomili sobie, że byli zakażeni jednym z tych wirusów – przestrzega prezes Fundacji.
c.d. na kolejnej stronie
Są też przypadki osób, które zdają sobie sprawę z problemu, jednak nic z nim nie robią… Jak wskazują specjaliści, wynika to z niedoinformowania odnośnie skutków zaniedbania leczenia.
Z danych częstochowskiej SSE wynika, że w ostatnich latach ubywa zachorowań na ostre zapalenie wątroby typy B. Wynika to głównie faktu, że wszystkie dzieci urodzone po 1996 roku są obowiązkowo szczepione na ten typ wirusa. Dla przykładu, w roku 2006 odnotowano 10 zakażeń, natomiast w roku ubiegłym już tylko 3. Niestety, w przypadku HCV jest odwrotnie. W 2006 roku wirusa tego wykryto u 10 osób, a już cztery lata później – u 50.
Wirusowe zapalenie wątroby jest określane jako choroba „podstępna”, ponieważ przebiega w sposób przewlekły. – Łatwiej jest walczyć z chorobami, po przebyciu których jesteśmy na nie uodpornieni. Nie musimy się więc ich więcej obawiać. Taką chorobę łatwo jest zwalczyć, zwłaszcza w przypadku istnienia szczepień ochronnych. Natomiast w przypadku WZW na kontakt z czynnikiem zakaźnym możemy odpowiedzieć chorobą przewlekłą czy też bezobjawowym nosicielstwem. Same objawy chorobowe dla wielu lekarzy stanowią poważne wyzwanie – wyjaśnia dr Dariusz Nowicki, dyrektor częstochowskiego Sanepidu.
Organizatorom programu „Podstępne WZW” zależy przede wszystkim na edukowaniu młodzieży. Jak podkreślają, motywacją do przeprowadzenia cyklu szkoleń jest… śmierć młodych podopiecznych fundacji.
– Te osoby albo nie leczyły się, albo rozpoczęły ten proces zbyt późno. Naszym marzeniem jest, aby młodzież wyniosła coś z wykładów, przeprowadzonych przez nauczycieli, i przekazała tę wiedzę rodzicom. Tylko takie działania mogą spowodować wzrost świadomości społecznej i zmniejszenie liczby zachorowań – podsumowuje Barbara Pepke.