4 marca do Komisariatu I Policji zgłosił się mężczyzna, który posługując się językiem angielskim twierdził, że jest obcokrajowcem. – Poinformował, że w trakcie wizyty w Częstochowie został okradziony w autobusie. Zgłosił kradzież laptopa, paszportu i 500 funtków. Podał swoje dane osobowe i został przesłuchany w charakterze świadka – informuje podinsp. Joanna Lazar, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Wczoraj w częstochowskich Alejach policjant z komisariatu I, który znał szczegóły tego zgłoszenia, zauważył rzekomego Anglika. Rozpoczął z nim rozmowę. Okazało się, że 43-latek świetnie mówi po polsku. – Mężczyzna twierdził, że nie ma dokumentów, jednak policjanci znaleźli jego dowód osobisty, który ukrył w…skarpetce. Sprawca nie potrafił wytłumaczyć złożonego zawiadomienia o kradzieży – mówi Lazar.
Za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o niepopełnionym przestepstwie grozi mu do 3 lat więzienia.