Zaczęło się od awantury, którą mieszkaniec gminy Wręczyca Wielka urządził żonie po pijanemu. W środę po godzinie 22. żona mężczyzny powiadomiła policję, że mąż awanturuje się po alkoholu.
Przybyły na miejsce patrol nie zastał go w domu. Pijany mężczyzna pobił żonę, rzucił w jej stronę kilka gróźb, strasząc ją, że ją zabije, wsiadł za kierownicę samochodu i odjechał. Krzyknął wcześnej, że jedzie wyrzucić ubrania żony do lasu. Właśnie w pobliżu lasu zatrzymali go policjanci.
Jak wykazało badanie mężczyzna prowadził forda fiestę, mając ponad dwa promile alkoholu. Mundurowi zabrali sprawcę do komendę. Ten w drodze zaproponował im 300 złotych łapówki za zostawienie go w spokoju bez konsekwencji prawnych. Policjanci nie dali się skorumpować.
Mężczyzna odpowie teraz nie tylko za jazdę na podwójnym gazie, ale też za usiłowanie przekupienia policjantów. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru i poręczenia majątkowego. Za popełnione czyny grozi mu do 10 lat więzienia.