Przyczyną zniszczeń były pioruny, które trafiły w niedzielę rano w wieżę klasztoru. – Sądząc po skali awarii, musiało to być co najmniej kilka bardzo mocnych uderzeń – mówi o. Robert Jasiulewicz, rzecznik prasowy Jasnej Góry.
Spaleniu uległy elementy sieci komputerowej, w tym przewody i urządzenia, odpowiedzialne za sterowanie kamerami internetowymi. Nie działa również elektronika zarządzająca mechanizmem zegara na wieży, który wciąż wskazuje godzinę 10.30.
Aktualnie trwają prace renowacyjne, mające na celu jak najszybsze przywrócenie sprawności systemu. Jedną z większych strat jest spalony serwer, który zawierał filmy z trzech ostatnich lat. W najbliższym czasie będą niedostępne.
Do tej pory udało się przywrócić przekaz fonii z serwera audio z transmisją dźwięków z Kaplicy Matki Bożej. Reszta prac, szczególnie położenie nowych przewodów w miejsce spalonych, znacznie rozciągnie się w czasie. W planach jest również zabezpieczenie wieży jasnogórskiej instalacjami odgromowymi i uziemieniami. Dopóki te prace nie zostaną wykonane, obraz z webkamer na stronie internetowej będzie niewidoczny. – Naprawy prowadzone są systematycznie i na bieżąco, więc zaistniałe szkody aż tak bardzo nie paraliżują naszej pracy – komentuje o. Jasiulewicz.