Dziś 25 października na murach IV Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sienkiewicza w Częstochowie odsłonięto tablicę pilota Brygady Pościgowej, który we wrześniu 1939 roku bronił z powietrza Warszawy. – Po upływie czterech lat od uroczystości odsłonięcia tablicy, upamiętniającej lotnika Hieronima Franciszka Dudwały, dziś obchodzimy podobną uroczystość – zauważa Joanna Sipa, dyrektorka LO im. H. Sienkiewicza. – Podobieństwo tablic wynika z tego, że koleje losów obu pilotów były bardzo zbliżone. Obaj byli absolwentami naszej szkoły i jako piloci Brygady Pościgowej bronili Warszawy.
W uroczystości wzięli udział także członkowie rodziny Jerzego Palusińskiego – prof. Politechniki Warszawskiej Jacek Przygodzki i Marek Głowacki. – Mój wuj już w czasach szkolnych interesował się lotnictwem. Jeszcze jako uczeń tej szkoły zrobił kurs szybowcowy – opowiada Jacek Przygodzki.
1 września 1939 roku ok. godz. 7 rano Brygada Pościgowa rozpoczęła walkę z 80 niemieckimi bombowcami, wspieranymi przez 20 myśliwców. Trwający 50 minut atak doprowadził do rozbicia szyku samolotów Luftwaffe. Polacy odnieśli 10 zwycięstw. Podporucznik Jerzy Palusiński samotnie atakując 12 bombowców zestrzelił jedną maszynę, a drugą uszkodził. Następnie został ranny w rękę i musiał awaryjnie lądować. W swoim raporcie napisał: Wziąłem na cel jeden samolot i oddałem w jego kierunku strzały z odległości dwunastu metrów…Dostałem w tył samolotu. Moja maszyna była w locie nurkowym… Wysokościomierz wskazywał 1200 metrów. Wylądowałem awaryjnie. Samolot był podziurawiony jak sito. Dowiedziałem się od ludzi, że bombowiec, do którego strzelałem, spadł w korkociągu.
Po bitwie z niemieckim Luftwaffe Jerzy Palusiński w związku tym, że stan jego zdrowia nie pozwalał mu na wykonywanie dalszych lotów, został jako oficer skierowany do centrali radiowej, regulującej loty bojowe. Zmarł w Anglii w 1984 roku.
Palusiński został odznaczony Krzyżem Walecznych, a w 1948 roku otrzymał Srebrny Krzyż Orderu Virtuti Militari.