Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Pikietowali, bo boją się, że przychodnia Amicus zostanie zamknięta. Czy słusznie?
Śpiewy, gwizdy i race dymne – przed budynkiem przychodni Amicus przy al. Pokoju w Częstochowie protestowali dziś m.in. jej pracownicy, a wspierali ich pacjenci. Ich zdaniem obecny zarząd przychodni dąży do tego, by zakończyć działalność medyczną. Prezes przychodni był dzisiaj dla mediów nieosiagalny.

Głośno było dziś pod siedzibą niegdyś hutniczej przychodni Amicus. Przybyli przedstawiciele związków zawodowych, działających w samej placówce, a także związkowcy z innych częstochowskich firm, m.in. z huty i z TRW. Byli też pacjenci, wśród nich – emerytowani hutnicy.

 

– To nasza poradnia, my ją wybudowaliśmy, my tego prezesa na taczkach wywieziemy, jeśli ją zniszczy – krzyczeli.

Wiesław Mądrzak
, kiedyś pracownik częstochowskiej huty dodawał. – Tutaj chodzę do specjalistów, podobnie jak tysiące częstochowian, nie tylko z Rakowa, z całego miasta. Sprzedanie przychodni to tak jak sprzedanie naszego domu.

 


Skąd obawy? Przychodnia jest w tej chwili własnością Regionalnego Funduszu Gospodarczego – to spółka Skarbu Państwa. Fundusz przejął placówkę wraz z budynkiem przy al. Pokoju 44 jako majątek Huty Częstochowa, niekupiony przez Ukraińców. Już wówczas pojawiły się pierwsze informacje o planach sprzedaży przychodni i pierwsze protesty pracowników, którzy bali się, że po transakcji sprzedaży zakończona zostanie działalność placówki. Do tej pory jednak to się nie stało. Niedawno jednak RFG zaprosił potencjalnych kontrahentów do negocjacji w sprawie sprzedaż udziałów spółki Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej – Centrum Medyczne „Amicus” – rozstrzygnięcie ma nastąpić 18 czerwca. Pracownicy podkreślają, że założonej przez nich spółki pracowniczej, na przedstawienie swojej oferty stać nie będzie.

 

Na początku 2012 roku zarząd w przychodni objął nowy prezes – Mirosław Sobczak.

 


Pikietujący dziś przed przychodnią podkreślali, że w ich ocenie działania obecnego prezesa spółki skutkować mogą jej likwidacją.

– Zwolniony został jedyny lekarz, który pracował w poradni rehabilitacyjnej. Obawiamy się, że przez to poradnia straci kontrakt z NFZ, a to pociągnie kolejne zwolnienia – podkreślała jedna z pikietujących pielęgniarek. – Zarząd wypowiedział też niektóre umowy najmu dla pomieszczeń, które mieszczą się w budynku przychodni, co w naszej ocenie może przynieść katastrofalne skutki finansowe. Boimy się o przyszłość przychodni.

 


Przedstawiciele protestujących przekazali zarządowi RFG skierowane do prezes Agnieszki Celińskiej pismo, w którym wskazują ich zdaniem nieprawidłowe działania obecnego prezesa spółki, zarządzającej przychodnią. Wejścia do sekretariatu bronili jednak pracownicy ochrony. Zezwolili na wizytę trzech osób. Pozostali związkowcy siłą próbowali wedrzeć się do środka, prowokując tym samym ochronę.

 

Dla mediów prezes spółki był dziś nieosiągalny.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl