– Tak jak zakładaliśmy, w ciągu roku zwiększyliśmy produkcję energii i znacznie ograniczyliśmy emisję zanieczyszczeń. Udało nam się także zwiększyć wykorzystanie biomasy obok węgla w procesie spalania z 25% do 30% – mówi Piotr Górnik, dyrektor ds. produkcji i dystrybucji Fortum. – Mamy bardzo dobrą efektywność, która zimą wynosi 90%, ale niestety spada latem. Dlatego planujemy zwiększyć ilość odbiorców, którym oprócz ciepła dostarczać będziemy także energię do podgrzania wody. W tej chwili kompleksowo zaopatrujemy jedynie dzielnicę Północ.
Górniak podkreśla, że przy obecnych możliwościach elektrociepłownia jest w stanie zapewnić ciepłą wodę wszystkim mieszkańcom Częstochowy. – Oczywiście potrzebni są odbiorcy i wykonanie sieci – mówi Górniak. – Z potencjalnymi klientami prowadzimy już w tym temacie rozmowy.
Firma ma także plany inwestycyjne, dotyczące nowej infrastruktury do przeładunku węgla.
– Myślimy o możliwości budowy wyższego płotu wokół zakładu, który zatrzymałby więcej pyłu z naszego składu węgla – mówi Piotr Górnik. – Planujemy też zwiększenie powierzchni składu węgla, by zgodnie z przepisami mieć przygotowany odpowiedni zapas i obniżyć wysokość hałd, co przełoży się na zmniejszenie pylenia. Nową inwestycją w mieście będzie przepompownia, która pozwoli odciążyć, używane do tej pory, starsze i mniej efektywne instalacje. Jej budowa kosztować będzie ok. 2 mln zł.
Jednocześnie firma planuje ograniczyć dostarczanie ciepła do terenu Częstochowy. Jest w trakcie negocjacji, dotyczących sprzedaży swoich ciepłowni w Lublińcu i w Myszkowie. W tej chwili w Fortum w Częstochowie pracuje 130 osób, z tego 40 w elektrociepłowni.