Maj to czas pierwszej komunii. Dla większości ta religijna ceremonia wiąże się z ogromnymi wydatkami. Przygotowania komunijne i związane z nimi koszty w bardzo szybkim tempie doganiają budżet wesela. Taka impreza kosztuje kilka tysięcy złotych. Rynek tego biznesu wart jest 3 mld zł.
Jeśli chcemy zorganizować udaną uroczystość możemy zaopatrzyć się w kalendarz – planer. Pomoże on nam w przygotowaniach dzień po dniu. Zainspiruj się tysiącami zdjęć, zrób burzę mózgów, udaj się na targi slubno – komunijne – czytamy w jednym z nich. Przede wszystkim rok wcześniej zaplanuj budżet.
A jest co planować.
Mało kto przygotowuje przyjęcie w domu. Rezerwacje sal odbywają się często na rok przed uroczystością. Za obiad komunijny zapłacimy od 50 do 150 zł za osobę. Do tego tort – najlepiej piętrowy – od 120 złotych w górę.
Do tego zespół muzyczny, specjalne atrakcje i scenariusz. Wszystko uwiecznione przez fotografa lub kamerzystę. Zaprosić gości wypada wyjątkowymi i niepowtarzalnymi ręcznie robionymi kartami, przygotować dla nich pamiątkowe upominki i oczywiście przetransportować i zapewnić nocleg. Sam „komunista” powinien do kościoła dostać się w jakiś wyjątkowy sposób, a nie na piechotę. Może wynajętym specjalnie na tę okazję luksusowym autem? Również ubranie podporządkowane jest swoistej modzie.
W tym roku króluje alba. To prosty strój, wzorowany na tych z czasów rzymskich. Dla chłopca to prosta biała szata, przypominająca nieco komżę ministrantów. Może być ze stójka, kapturem. Do tego potrzebna jest koszula i spodnie. Koszt około 170 zł. Alby dziewczęce przypominają prostą sukienkę, najczęściej odcinaną w pasie. Ma zazwyczaj ozdobne zakładki i falbanki, jest długa i wysoko zabudowana pod szyją ich cena to około 220 zł.
– U mnie w parafii wszystkie dzieci idą ubrane tak samo. Stroje zamawiane są od tego samego producenta – mówi Arek, mieszkaniec Częstochowy, ojciec 8- latka.
Tradycyjny chłopięcy garnitur to wydatek od 150 zł w górę, dzięwczęca sukienka może kosztować od 150 zł do 1000 zł.
– Każda dziewczynka jest inna i chce wyglądać wyjątkowo. Zależy też, czy komunia jest w maju, czy w czerwcu, bo wtedy pogoda się zmienia – tłumaczy pracownica częstochowskiego salonu mody ślubnej i komunijnej. Do tego buty, rękawiczki, biżuteria, torebka, chusteczka i bielizna komunijna. Wianek, jeśli nie zdecydujemy się na tiarę z kamieniami szlachetnymi, kosztuje minimum 60 zł.
– Największą popularnością cieszą się różyczki miniaturki. Taki wianuszek kosztuje okolo 100 zł – mówi częstochowska kwiaciarka.
Pamiętajmy o świecy, książeczce do nabożeństwa, różańcu, łańcuszku z medalikiem i pamiątce Pierwszej Komunii Świętej.
Wydatki powinny się jednak „zwrócić” – w prezentach.
Kiedyś sprawa była znormalizowana, a upominki raczej standardowe.
Coraz rzadziej wybierane są rowery, biżuteria i zegarki. W sklepach z asortymentem elektronicznym, wraz ze zbliżającym się miesiącem majem, ceny produktów mogą wzrosnąć nawet o 100 procent.
– Aparaty, laptopy, mp4. To się sprzedaje najlepiej przed komuniami – potwierdza właściciel lokalnego sklepu ze sprzetem AGD. Popularnym staje się wykupienie dla dziecka polisy ubezpieczeniowej lub kursów językowych, jazdy konnej albo windsurfingu.
Po zakończeniu tego wielkiego dla 8-latka święta pamiętaj o tym, by wysłać kartki z podziękowaniami i oddać do czyszczenia strój – czytamy w poradnikach. Nie ma już chyba sensu wspominać o rachunku sumienia.