W tegorocznym budżecie na promocję miata poprzez sport było 910 tys. zł. W przyszłym roku na to zadanie zarezerwowano 1,3 mln zł. To o 300 tys. zł mniej, niż propozycja Komisji Kultury, Sportu i Turystyki. Miasto nie wyklucza, że pieniądze z tej puli trafią nie tylko do AZS-u i Włókniarza, ale także będą przeznaczone na częściowie sfinalizowanie imprez odbywających się w hali sportowo-widowiskowej na Zawodziu.
– Najpierw musi być przetarg, do którego przystąpią pewnie AZS i Włókniarz. Myślimy też o finansowaniu z tej puli imprez w hali na Zawodziu, które będą mieć walor promocji miasta poprzez sport – potwierdza Aleksander Wierny, naczelnik wydziału kultury, promocji i sportu Urzędu Miasta Częstochowy.
Zdaniem Marcina Marandy, przewodniczącego Komisji Kultury, Sportu i Turystyki Rady Miasta Częstochowy, nie tędy droga. – Byłaby to szkoda i strata dla klubów sportowych – uważa Maranda. – Sposobem promowania hali jest organizacja jak największej ilości imprez, do których miasto nie musiałoby dokładać.