Na Jasna Górę pielgrzymowały panie nie tylko z Polski, ale również z Czech, Niemiec, Słowacji i Izraela. Towarzyszyli im bliscy, przyjaciele oraz przedstawiciele służby zdrowia.
– Wśród nas są tu kobiety z całej Europy i świata, ale przede wszystkim z całej Polski, od morza do gór, od wschodu na zachód – mówi Elżbieta Markowska, prezes Stowarzyszenia Częstochowskich Amazonek, organizator pielgrzymki. – To jest taka manifestacja, chcemy powiedzieć kobietom, żeby się badały, korzystały z badań profilaktycznych i żeby w przyszłości nie powiększały naszego grona.
Słowa przestrogi płynęły również od pątniczek dotkniętych chorobą. Jak podkreślają spotkania i wspólna modlitwa dają im siły do życia i walki z chorobą.
– Zbagatelizowałam problem, o którym tyle się mówi w mediach – mówi Agnieszka, z Koszalina. – Zachorowałam. Mam jednak nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. W walce z chorobą wspiera mnie rodzina i bliscy. Są teraz ze mną tutaj na Jasnej Górze i wspierają mnie ustawicznie.
Do kobiet zwrócił się biskup częstochowski.
– Dajecie przykład pewnej energii duchowej, walki ze sobą, trwania – mówił abp Stanisław Nowak. – Przykład tej mocy wewnętrznej, gdzie człowiek trwa, gdzie człowiek mówi „wytrzymuję, w duchu wiary, w duchu pogody idę przez życie i nie załamuję się”.
70