efektywnymarketing W jeździe indywidualnej na czas na dystansie 10 kilometrów z naszych zawodników najlepszy był Jakub Giełdowski, wykręcając 13. czas. Bartek Tyźlik zajął 18., a Kacper Nowicki 20. miejsce. Kamil Ostojski, Dominik Nocuń i Adam Szyszko uplasowali się w końcu stawki.
Wyścig ze startu wspólnego miał bardzo dynamiczny i dramatyczny przebieg. Juniorzy młodsi mieli do pokonania aż 90 kilometrów trudnej technicznie trasy. Mostki, ostre zakręty z szerokiej, dwupasmowej drogi w wąską dróżkę były niebezpieczne dla rozpędzonego peletonu. Walka o punkty w Pucharze Polski była ostra.
Prawie od samego startu ponawiane były próby ucieczek, ale były one błyskawicznie kasowane. Wszyscy kolarze jechali w grupie, gdy przydarzyła się solidna kraksa. Czołówka od razu odskoczyła, zostawiając kłębowisko rowerów i kolarzy za sobą. Kacper Nowicki przyjechał w tej pierwszej grupce i zafiniszował na doskonałym 9. miejscu. W pierwszej dwudziestce zmieścili się Kamil Ostojski i Jakub Giełdowski. Na dalszych pozycjach uplasowali się Adam Szyszko i Bartek Tyźlik.
Wyścig nie dla wszystkich naszych zawodników zakończył się szczęśliwie. Dominik Nocuń jechał w wyścigu bardzo aktywnie i miałby szanse na dobre miejsce. Niestety – uczestniczył w tej niebezpiecznej kraksie. Upadł bardzo pechowo i został odwieziony do szpitala, gdzie przebywał dwa dni. Dominik jest nowym zawodnikiem częstochowskiego klubu. Zaczął się ścigać w tym roku.
Wyścig w Turawie jest chyba pechowy dla kolarzy z Częstochowy. W zeszłym roku na tej samej trasie bardzo poważny wypadek miał Bartek Tyźlik. Przez kilka miesięcy przechodził rekonwalescencję. W tym roku wrócił już do treningów, do ścigania i osiąga coraz lepsze wyniki. Mamy nadzieję, że Dominik również wróci do kolarstwa, ale teraz życzymy mu przede wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia.
