Patrzą jak destylarnia popada w ruinę

Destylarnia żywicy została sprywatyzowania w latach 90. XX wieku. Przejęłą ją spółka HCM, która – jak twierdzi burmistrz Kłobucka – miała tu produkować paliwo z rzepaku. Tymczasem od tego momentu destylarnia zaczęła podupadać. Wcześniej kalafonię, terpentynę i składniki do produkcji farb eksportowano do kilku krajów świata.
Urzędnicy nie mają wpływu na to, co od kilku lat dzieje się z kłobucką destylarnią. Spółka HCM od dawna nie płaci gminie podatku od nieruchomości. Ma też przekraczający sto tysięcy dług w starostwie. – Nie mamy z czego ściągnąć zadłużenia, bo firma nie ma żadnych dochodów – twierdzi Roman Minkina, starosta kłobucki.
Władze gminy i starostwa nie mają żadnych kompetencji, żeby odebrać spółce destylarnię. Transakcji sprzedaży dokonywał bowiem wojewoda. Interweniować nie może także Skarb Państwa, mimo że jest właścicielem gruntów, na których stoi destylarnia. Grunty zostały przekazane spółce na użytkowanie wieczyste.