Działo się tak, ponieważ przystanek przy al. Wolności na wysokości dworca PKP jest zawieszony. Drogowcy kładą tam nową nawierzchnię. Niestety, pasażerowie nie mogli o tym wiedzieć, bo na przystanku zabrakło jakiejkolwiek informacji! Ludzie więc ustawiali się w oczekiwaniu na autobus zastępujący tramwaj, a ten – po prostu mijał ich…
– To jakiś skandal! Widziałem zdezorientowanych pasażerów, którzy wyczekali się na autobus, a gdy ten minął ich bez zatrzymania, ruszali za nim w pogoń! Napiszcie o tym, niech ktoś wyciągnie konsekwencje za tę dezinformację – napisał w mailu do wCzestochowie.pl jeden z naszych czytelników.
Niestety, nie udało nam się ustalić, komu marnujący czas i marznący podróżni powinni bardziej „dziękować” za nerwy: MPK czy Miejskiemu Zarządowi Dróg i Transportu, do którego należy nadzór nad przewoźnikiem. Jak tylko uda nam się skontaktować z urzędnikami, wrócimy do tematu.