efektywnymarketing Pikieta rozpoczęła się dziś (25 lipca) na placu Biegańskiego w samo południe. Akcję zorganizował ruch CZEMKA – Częstochowska Mniejszość Kulturalna, powstały specjalnie na potrzeby happeningu.
Jasnogórski Zespół Wokalny „Camerata” śpiewał, a członkowie ruchu chodzili wkoło placu z transparentami. „Chcemy prezydenta Likwidatora zaczarować w Kultury Animatora!” – widniało na jednym z nich. – Postanowiliśmy bronić marki Gaude Mater. Częstochowa kojarzona jest już nie tylko z Jasną Górą, ale i z ośrodkiem. Uważamy, że kultura wysoka jest na tyle ważna, a Gaude Mater to nie tylko festiwal, ale mnóstwo innych imprez, a dzięki pani dyrektor wspierani są młodzi twórcy – mówi Zuzanna Nowak z ruchu CZEMKA.
Nie zabierajcie nam ośrodka!
Mieszkańcy najpierw przyglądali się wszystkiemu z boku, a potem niektórzy sami wzięli chorągiewki w dłoń i przyłączyli się do pikiety.
– Przyszłyśmy tu, bo nie chcemy likwidacji OPK, chodzimy na koncerty, na imprezy do parku, jesteśmy bardzo zadowolone z oferty, jaką proponuje starszym mieszkańcom „Gaude Mater”. Jeśli to zlikwidują, częstochowska kultura podupadnie, nie można ot tak sobie przenieść ośrodka do Filharmonii Częstochowskiej – twierdzi Barbara Wojtak, która przyłączyła się do akcji z koleżankami.
– Nie mogło mnie tu zabraknąć, bo „Gaude Mater” wspierało mnie od początku. Zaraz po tym, jak skończyłem szkołę muzyczną, dostałem telefon z ośrodka i zagrałem tam koncert, później były kolejne propozycje – mówi Michał Biel, młody pianista.
Prezydencie, porozmawiaj z nami!
Z placu protestujący przemaszerowali pod magistrat. CZEMKA próbowała zwabić prezydenta Matyjaszczyka… kwiatami i życzeniam imieninowymi. „Panie prezydencie, w dniu pańskiego święta kulturalna CZEMKA o panu pamięta. Życzymy dziś panu ostrzejszego wzroku, żeby mógł pan zobaczyć, co się dzieje wokół. Życzymy też słuchu lepszego z natury, by mógł pan usłyszeć ludzi kultury” – brzmiały życzenia, pod którymi wcześniej podpisali się uczestnicy pikiety.
Krzysztof Matyjaszczyk z delegacją się jednak nie spotkał, a bukiet odebrała sekretarka. – Przykre dla nas jest to, że pan prezydent ucieka od odpowiedzi, od spotkania z nami. W mediach wypowiadają się wiceprezydent Marszałek, dyrektor Filharmonii Kozera czy naczelnik Wydziału Kultury Aleksander Wierny, brakuje nam głosu samego prezydenta – dodaje Zuzanna Nowak.
Radny Głębocki: Prezydent myśli chyba, że kultura to drogownictwo…
Na pikiecie obecny był również wiceprzewodniczący Rady Miasta Częstochowy Konrad Głębocki, który apelował do prezydenta o… tolerancję.
– Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej „Gaude Mater” to impreza promująca nie tylko muzykę chrześcijańską, ale też żydowską, muzułmańską. To nie jest tak, że Gaude Mater to jakaś jedna z tysięcy spraw w Częstochowie, to jedna z podstawowych spraw! Myślę, że prezydent nie rozumie kultury, jemu wydaje się chyba, że kultura to jest drogownictwo czy inne sprawy… Za dyrektor Nowak wstawiają się autorytety ze świata kultury i nauki z całej Polski. Pan prezydent już popełnił podstawowy błąd, jakim było wszczęcie procedury odwołania dyrektor Nowak, ale z każdego błędu, nawet najgłupszego, można się wycofać i o to apeluję do pana prezydenta! – podkreślał Głębocki.
