Do zdarzenia doszło wczoraj (13 lutego) w Częstochowie. Kobietę, która wychodziła z banku, zaczepił obcy mężczyzna. Wskazał na leżącą na ziemi saszetkę. Zaproponował, że – skoro nie ma właściciela zguby – podzielą się zawartością torebki. Kobieta nie reagowała na zaczepkę, ale w tej chwili pojawił się starszy mężczyzna, w wieku ok. 65 lat. Twierdził, że zguba należy do niego. Po chwili zarzucił kobiecie i mężczyźnie (jak się okazało, najprawdopodobniej swojemu kompanowi) kradzież euro z saszetki. Zarzutami przymusił kobietę do okazanie pieniędzy, które przed chwilą pobrała z banku. W czasie zamieszania kobieta straciła kilka tysięcy złotych.
Częstochowska policja ostrzega przed taką metodą działania przestępców. Pamiętajmy, iż wszelkie zaczepki ze strony obcych mogą służyć tylko temu, abyśmy okazali swoje pieniądze. Wtedy wystarczy moment, aby je stracić.