– W pierwszym etapie budowane jest obejście dla wody wypływającej ze zbiornika do rzeki Stradomki – tłumaczy Marian Stępień, naczelnik wydziału ochrony środowiska w częstochowskim Starostwie Powiatowym.
Remont jazu i zapory na zbiorniku w Blachowni trwa od początku sierpnia. Kilkudziesięcioletnie urządzenia, służące do regulowania wysokości lustra wody, wymagały pilnej naprawy, bo mogły nie wytrzymać naporu cieczy. W związku z pracami ruch w centrum miasteczka jest utrudniony – zamknięty został most znajdujący się nad tamą.
Harmonogram robót, które pochłoną ok. 4,5 mln zł, przewiduje, że modernizacja potrwa do połowy grudnia. Starostwo natomiast rozpoczyna już starania o pozyskanie środków na wykonanie ekspertyzy grubej warstwy osadu, który znajduje się na dnie zbiornika.
Od lat woda w zalewie w Blachowni nie nadaje się do kąpieli. Sanepid nie zezwala na nią z uwagi na skażenie bakteriami coli. Mieszkańcy twierdzą, że do takiego stanu rzeczy przyczyniają się nieszczelne szamba i ścieki spływające z okolicznych miejscowości. Kiedy potwierdziły się informacje, że starostwo częstochowskie otrzyma środki na remont jazu, odżyły równocześnie nadzieje, że przy okazji tych prac uda się oczyścić cały zbiornik i przywrócić go do stanu świetności sprzed lat, gdy latem odwiedzały go tysiące osób.
– Zanim przygotowany zostanie projekt oczyszczenia zbiornika, potrzebne są ekspertyzy, które odpowiedzą nam na pytania, z jakimi problemami mamy do czynienia w tym przypadku – tłumaczy naczelnik Stępień. – Musimy wiedzieć, czy osad znajdujący się na dnie jest niebezpieczny, czy też neutralny. Od tego zależy, co będzie można z nim zrobić, czy będzie musiał zostać zutylizowany, czy może nadaje się jeszcze do wykorzystania. To z kolei ma bezpośredni wpływ na koszt całego przedsięwzięcia.
Starostwo przygotowało więc wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o sfinansowanie ekspertyz. – Jeśli otrzymamy te pieniądze, ekspertyzy mogłyby zostać przeprowadzone w przyszłym roku – dodaje Stepień.
Inna kwestia: czy uda się znaleźć środki na oczyszczenie zalewu i zagospodarowanie terenów wokół niego. Na ten temat urzędnicy na razie nie chcą mówić.
64