Patrol policji zauważył w pobliżu stadionu dwie podejrzanie zachowujące się osoby. Funkcjonariusze ustalili, że mają one związek z próbą włamania do sklepu mięsnego przy ul. Piłsudskiego. Jak się okazało 31-letni mężczyzna oraz 28-letnia kobieta przyjechali specjalnie z Częstochowy, aby wspólnie z kolegą dokonać kradzieży. W toku śledztwa wyszły na jaw kolejne fakty. – Okazało się, że w lipcu 2011 roku podejrzani włamali się do trzech innych sklepów na terenie Koziegłów. Ich łupem padały pieniądze, telefony komórkowe, aparaty fotograficzne, nawigacje samochodowe, sztuczna biżuteria – wylicza st. asp. Magdalena Modrykamień, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
Część skradzionych rzeczy udało się odzyskać. Sąd Rejonowy w Myszkowie tymczasowo aresztował 31-latka na 3 miesiące.
67