Mimo iż plucha od kilku dni uprzykrza życie mieszkańcom, póki co sytuacja meteorologiczna nie jest jeszcze groźna. Pracownicy PCZK przekonują, że do stanu ostrzegawczego dotyczącego Warty jest jeszcze daleko. – Na odcinku Warta-Poraj poziom wody wzrósł do 55 cm, a stan ostrzegawczy zaczyna się od 220 cm – to mówi samo za siebie. Na innym odcinku: do 100 cm, a stan ostrzegawczy zaczyna się tam od 130 cm. Poziom wody nieznacznie się podniósł, ale nie jest groźnie. Nie mamy jeszcze stanu ostrzegawczego, a do stanu alarmowego jest tym bardziej daleko – informuje Walenty Tokarski z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Częstochowie.
Podobnego zdania jest częstochowska straż pożarna. Jednak w ciągu ostatniej doby jej pracownicy kilkanaście razy wyjeżdżali usuwać wodę, głównie z częstochowskich i podczęstochowskich piwnic. – Mieliśmy dwanaście interwencji związanych z wypompowywaniem wody. Były to lekkie podtopienia w piwnicach, spowodowane odwilżą lub pęknięciami rur – mówi dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie.
Dalszemu podnoszeniu stanu wody w Warcie i zalewaniu piwnic, powinno zapobiec prognozowane obniżenie się temperatury.
– Zgodnie z zapowiedziami meteorologów, w ciągu najbliższych nocy mają być przymrozki, więc sytuacja tym bardziej powinna się unormować – dodaje Walenty Tokarski.