Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Odprasowana legenda Jandy
0 komentarze 82 views

Odprasowana legenda Jandy

 „Biała bluzka” na V Przeglądzie Przedstawień Istotnych „Przez dotyk” w teatrze im. Mickiewicza w Częstochowie.

Znakomita większość projektów, w jakie angażuje się wybitna polska aktorka Krystyna Janda, odnosi sukces. Nie inaczej było 23 lata temu ze spektaklem „Biała bluzka”, według opowiadania Agnieszki Osieckiej i w reżyserii Magdy Umer. Tak samo jest ze wznowioną „Białą bluzką”. Ale wtedy, te 20 lat temu, było to przedstawienie inne – bardzo aktualne, można nawet powiedzieć – boleśnie aktualne.

Kartki na mięso, godzina milicyjna, wszechobecna biurokracja (to się akurat nie zmieniło) – a w tym wszystkim bujająca w obłokach, oderwana od szarej rzeczywistości bohaterka – Elżbieta. „Nieprzystosowana” i chyba z tego powodu potrafiąca tak cieszyć się życiem. Tworząca, ponad wydarzeniami politycznymi i społecznymi, które się wtedy rozgrywały w Polsce, swój własny świat. Taka była Elżbieta Jandy prawie ćwierć wieku temu. Jaka jest teraz? Na pewno starsza, może trochę spokojniejsza, chociaż równie zabiegana. Ale już nie szuka „kogoś, kogoś na stałe” jak wtedy, już wie, że „chodzi o to, żeby nie być idiotą”. To drugie, wznowione przedstawienie jest bardziej rozliczeniowe, wspomnieniowe. Na ekranie przesuwają się obrazy, wydarzenia z tamtych lat, ludzie biorący w ich udział – Kuroń, Kołakowski, Michnik. Bohaterka opowiada ich historię, jak z książki. Ale już nie jest w centrum wydarzeń. Już jest bardziej narratorką niż uczestnikiem.

Krystyna Janda w tej roli jest świetna. Doświadczenie pozwala jej mówić (i śpiewać, bo przecież spektakl składa się w połowie z niezapomnianych piosenek Agnieszki Osieckiej) bez patosu o rzeczach ważnych, pozwala wyjść na pierwszy plan nostalgicznej ironii. To porywa bardziej niż wzniosłe mowy, mówki, hasła. Zero propagandy (właściwej i tamtym, i obecnym czasom) – tylko prawda. Prawda, ale podana z klasą. Uczucia, ale bez wpadania w melodramat. Raczej sarkazm niż roztkliwianie się nad życiem. Raczej przyszłość niż sentymentalizm.

Tamto przedstawienie, grane w ostatnich latach PRL-u, urosło do rangi kultowego. A rola Krystyny Jandy przeszła do legendy. Teraz ta legenda znów żyje. W nowej, odprasowanej „Białej bluzce”.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl