57
– Decyzję o rozpoczeciu akcji protestacyjnej podjęła Naczelna Rada Aptekarska – informuje Piotr Stojek, prezes częstochowskiego oddziału Izby Aptekarskiej. – Nie chcemy ponosić konsekwencji błędów na receptach, popełnionych przez lekarzy. Na tym cierpimy nie tylko my, ale także pacjenci. Gdy lekarz nie poda dawki leku, farmaceuta ma wydać jego najmniejszą dawkę i z najniższą możliwą refundacją. Chcemy też rzeczywistej abolicji za realizację recept z błędami, które zostały wystawione po 1 stycznia.
Prezes podkreśla, że akcja nie jest obowiązkowa. Udział w niej zedeklarowała jednak znacząca liczba aptek z Częstochowy. Przez godzinę apteki będą zamknięte.
– W sytuacjach nagłych recepty będą jednak realizowane – zapewnia Stojek.