efektywnymarketing Kilkadziesiąt prac Stanisława Mazusia zebranych pod wspólnym tytułem „W obronie piękna” można podziwiać w Miejskiej Galerii Sztuki. Na wystawę składają się obrazy przedstawiające martwe natury, krajobrazy czy autoportrety artysty. Doszukując się wspólnego mianownika warto zwrócić uwagę na technikę, z której przebija zafascynowanie malarstwem tradycyjnym, w którym artysta stawia na światło kosztem stonowanych kolorów. Celowe zabiegi służą Mazusiowi do wydobycia piękna i zarazem jego obronie do czego nawiązuje już sam tytuł wystawy.
– W obliczu unicestwiania twórczych myśli i dorobku nagromadzonego przez tysiąclecia, pragnę nie dopuścić do całkowitego wyniszczenia w umysłach oraz sercach wrażliwości na piękno, a także problemy egzystencjalne – mówi o swoich pracach Stanisław Mazuś. – Marzę, aby każdy człowiek miał świadomość zależności od harmonijnego współistnienia z uszanowaniem boskości wszystkich istot, niezależnie od płci, rasy i światopoglądu. Do obrony piękna używam jak najprostszych środków: farby oraz pędzla. Staram się w sposób prosty i czytelny z odrobiną metafory, a także symboliki, przekazywać odbiorcom wieloznaczność myśli, zachęcając do wielokrotnego obcowania z obrazami. Odwracam się od modnych obecnie działań ukierunkowanych na szokowanie skandalem, demolowanie zastanych wartości, niszczenie autorytetów oraz kreowanie antysztuki jako najwyższego kunsztu XXI wieku. Obrona Piękna jest głównym motorem napędzającym moją pasję malarską. Pomaga mi ono w zmaganiach twórczych, kiedy tworzę dzieła z miłości do otaczającego nas świata.
Prezentacja w MGSz jest jednym z przystanków wystawy retrospektywnej malarza przygotowanej z okazji jego 70-tych urodzin. Wczoraj (27 września) odbył się wernisaż wystawy. Częstochowianie mogą ją oglądać do 14 października.
