Szkoła realizować będzie podstawę programową zwyczajnej podstawówki, w klasach od 1 do 6. Jednocześnie prowadzić będzie zajęcia muzyczne, będzie m.in. klasa fortepianu, skrzypiec, akordeonu, gitary – mówi Bartłomiej Kropidłowski, członek Zarządu Stowarzyszenia Jasnogórska Szkoła Chóralna. – Wraz z rozwojem szkoły będziemy naszą ofertę poszerzać o kolejne instrumenty. Nasza szkoła jest drugą taką szkołą w Polsce.
Rekrutacja dzieci do pierwszej szkoły chóralnej w regionie trwa od 1 marca. – Na początek planujemy otwarcie dwóch klas, po maksymalnie 24 uczniów – mówi Kropidłowski. – I przyznam, że już w tej chwili mamy prawie pełny skład. Jednocześnie stale prowadzimy rekrutację kadry nauczycielskiej.
W budynku, w którym będzie się mieścić szkoła – w Akademii Polonijnej przy ul. Pułaskiego 4/6 – trwa przygotowywanie sal dla uczniów, które niebawem zostaną wyposażone. Szkoła ma charakter szkoły publicznej, będzie finansowana z budżetu Ministerstwa Kultury i Edukacji Narodowej. – Nie będzie czesnego, nie będzie wpisowego, natomiast mogą być pobierane dodatkowe opłaty na zorganizowanie zajęć dodatkowych, na prowadzenie których ministerstwo nie daje środków – podkreśla Bartłomiej Kropidłowski.
Głównymi inicjatotrami założenia szkoły byli Nikodem Kilnar, Krajowy Duszpasterz Muzyków Kościelnych, Asystent Kościelny Jasnogórskiej Szkoły Chóralnej oraz Jarosław Jasiura, prezes Stowarzyszenia Jasnogórska Szkoła Chóralna, jasnogórski organista, dyrygent i kompozytor. – Powołanie do istnienia Jasnogórskiej Publicznej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I stopnia w Częstochowie z pewnością przyczyni się do rozkwitu życia muzycznego i kulturalnego w Częstochowie w wymiarze, w jakim spełniała te zadania Kapela Jasnogórska w ubiegłych wiekach – mówi Nikodem Kilnar.
Jarosław Jasiura podkreśla, że wielu chłopców śpiewających w Jasnogórskim Chórze Chłopięcym „Pueri Claromontani” kontynuuje edukację muzyczną w szkołach muzycznych i dodaje: – Oczywiście można się kształcić w dwóch szkołach, ale najlepiej to zebrać w jednej szkole, by dzieci miały i zajęcia muzyczne, i ogólnokształcące, i chóralne w jednym miejscu, to ułatwienia i dla dzieci i dla rodziców – mówi Jarosław Jasiura.