Wojciech Kilar urodził się 17 lipca 1932 roku we Lwowie. W wieku 12 lat opuścił swoje rodzinne miasto. Cztery lata później, po krótkim pobycie w Rzeszowie, a następnie w Krakowie, dotarł do Katowic. W Katowicach ukończył studia kompozytorskie, tutaj napisał swoje największe dzieła. „Ślązak ze Lwowa, ale Ślązak” – mówi o sobie sam Kilar, którego nazwisko stało się z czasem jedną z wizytówek regionu na arenie polskiej i międzynarodowej. Noc Kilara jest prezentem urodzinowym, podziękowaniem i muzycznym hołdem, który Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach składa kompozytorowi w imieniu własnym, i w imieniu mieszkańców regionu.
Leszek Polny – znany krytyk muzyczny napisał o bohaterze weekendowych wydarzeń: „Gdy wsłuchujemy się w dumnego Poloneza z Pana Tadeusza, muzykę miłosną z Drakuli, uroczego walca z Trędowatej – przychodzi nam nieodparta myśl, iż twórca tej muzyki, nie rezygnując bynajmniej z ambicji artystycznych, zawsze respektując najwyższe wymogi warsztatu muzycznego, zrealizował marzenie swego życia: trafił ze swą muzyką „pod strzechy”, do serc milionów słuchaczy. Zaiste stał się co najmniej współczesnym Moniuszką”.
Dzisiaj – 13 lipca o godz. 19. w Bazylice na Jasnej Górze odbył się koncert w czasie, którego wystąpiły: Chór Polskiego Radia w Krakowie, Chór Filharmonii Śląskiej, Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach, dyrygował Michał Klauza, wystąpili także soliści: Iwona Hossa, Anna Lubańska, Rafał Bartmiński, Wojtek Gierlach. Zaprezentowano Missa pro pace – oczywiście autorstwa Jubilata.
O prezentowanej dzisiaj na Jasnej Górze kompozycji autor w wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego” powiedział: „Starałem się napisać 'Mszę’ możliwie skromną, ubogą w środki, nie będącą popisem wirtuozerii kompozytorskiej, ale próbą mojej interpretacji świętego tekstu. W moim pojęciu to nie jest wielka msza pontyfikalna, przebrana we wspaniałe szaty liturgiczne, w potężnej katedrze, ale msza odprawiana w skromnych zakonnych habitach, w jakimś odludnym klasztorze średniowiecznym.”
Koncert zgromadził wiele osób, które obecnością chciały również podziękować za twórczość i wiele wspaniałych chwil spędzonych z muzyką Kilara – powiedziała p. Magda z Częstochowy, obecna na muzycznym wydarzeniu na Jasnej Górze.